Ludowy Klub Sportowy BŁĘKITNI Żeglce - strona nieoficjalna

Strona klubowa

TRANSFERY

PRZYBYLI:
Dominik Gromek
(Tęcza Zręcin)
 

ODESZLI:
Stanisław Kozieł (problemy zdrowotne)
Norbert Delimata (zawieszenie kariery)

Modest Gunia (kontuzja kolana)
Tomasz Gunia (przerwa w grze)
 

 

 

 

 

 

Buttony

Kontakty

Administrator
zostaw wiadomość
Admin
status Gadu-Gadu

Najnowsza galeria

Dres klubowy
Ładowanie...

Statystyki drużyny

Aktualności

\"W życiu piękne są tylko chwile...\"

  • autor: MichHip, 2012-06-13 19:11

Dokładnie dziś mija osiem lat od historycznego meczu, jaki Błękitni rozegrali z Polonią Kopytowa. Przesądził on o pierwszym w długiej historii naszego klubu awansie seniorów do wyższej klasy rozgrywkowej. 
Postanowiliśmy więc przypomnieć przebieg tego spotkania.

 

(więcej...)

 

Stadion Błękitnych 13.6.2004 godz. 11.00 
Błękitni Żeglce - Polonia Kopytowa 2:1 
Bramki dla BŻ: Delimata, Dubis 
 

Skład Błękitnych: Dariusz Targ - Tomasz Rachwalski , Robert Rygiel , Łukasz Węgrzyn , Sławomir Godzisz - Norbert Delimata (57’ Jerzy Skalski) , Maciej Serwa , Marcin Mędrek , Daniel Szuba , (71’  Przemysław Szumlański) – Jacek Dubis , Piotr Janik

Rezerwa: Wojciech Bularski , Konrad Skalski , Przemysław Dubis  

Widzów: 930

Zawodnik meczu: Maciej Serwa 

Mecz derbowy, a zarazem o awans do klasy "B", wywołał ogromne zainteresowanie kibiców, których aż tylu na meczu nikt się nie spodziewał. Na ten pojedynek przybyli kibice z czternastu miejscowości naszej gminy, a widoczni byli również kibice z : Jedlicza , Krosna , Podniebyla , Łubna Szlacheckiego , Łubienka , Nienaszowa , Piotrówki , Łęk Dukielskich , Wojaszówki  czy Łajsc, w sumie około 930 osób ( tyle udało się doliczyć ), co było absolutnym rekordem.

Do tego najważniejszego w najnowszej historii naszego klubu meczu Błękitni przystąpili w niemal optymalnym składzie. W meczu nie mógł jedynie wystąpić Daniel Skalski, którego zastąpił mało grający do tej pory Sławomir Godzisz, co budziło lekkie obawy. 
Pierwszy kwadrans meczu to spokojna gra obydwu zespołów i wyczekiwanie na to co zrobi rywal. W 17-tej minucie nie atakowany przez nikogo, będący na 12-tym metrze Rygiel fatalnie wybił piłkę, a ta trafiła w poprzeczkę bramki ... Targa. Futbolówka wyszła na jedenasty metr, a chcący ją wybić na rzut rożny Węgrzyn omal nie umieścił jej w naszej bramce, trafiając w słupek ! 
W 22-ej minucie na środku boiska piłę przejął Serwa, minął rywala i zagrał w "uliczkę" do wychodzącego na czystą pozycję Delimaty, który strzałem z siedmiu metrów nie dał szans bramkarzowi Polonii !!!!!! Po tym trafieniu wśród naszych fanów zapanowała nieopisana radość, a głośne „GOOOOL!” słychać było bardzo daleko. 
Od tego momentu nasi kibice zaczęli dopingować naszą drużynę. Doping z małymi przerwami trwał do końca pierwszej połowy (niektórych tekstów nie ma tu co przypominać, ale pamiętający ten sezon wierni kibice naszego klubu z pewnością wiedzą o co chodzi). Kibice Polonii również rozpoczęli doping swojej drużyny, ale byli mało słyszalni z naszej strony. 
Po objęciu prowadzenia przez nasz zespół Poloniści ruszyli bardziej zdecydowanie do ataku. Niewiele im to jednak dało, ponieważ nasza obrona spisywała się bez zarzutów, a w bramce i na przedpolu dobrze radził sobie Targ. Ataki rywali przypominały bicie głową w mur. 
Po około dziesięciu minutach mecz się wyrównał. W tym okresie gry najbardziej widoczni na boisku byli Delimata i Serwa, którzy rządzili i dzielili w środku pola. Dobry mecz  (poza całą obroną) rozgrywał Szuba. Zadaniem Mędrka na ten mecz było wyłączenie z gry najlepszego zawodnika gości - Grzesika. Nasz zawodnik spisywał się wyśmienicie odcinając tegoż gracza od gry, co było widoczne w ogólnym wizerunku gry Polonii.
W ataku główną rolę musiał odgrywać Janik, ponieważ pilnowany przez dwóch zawodników Dubis niewiele mógł zdziałać. W 32-ej minucie Węgrzyn popełnił błąd, pozwalając na oddanie z 17-tu metrów groźnego strzału, który o centymetry minął lewy słupek naszej bramki. Nasi odpowiedzieli składną akcją w 39-tej minucie, której niestety nie wykorzystał Janik, strzelając z ośmiu metrów nad bramką. Minutę później Delimata zagrał do nieobstawionego Serwy, którego strzał z 18-tu metrów wybronił Gierlicki. Do końca pierwszej zaciętej połowy na boisku niewiele się już działo i pierwsze 45 minut zakończyło się naszym minimalnym prowadzeniem 1-0.

Pierwsze 15 minut drugiej połowy nie przyniosło licznie zgromadzonym kibicom wielkich emocji ponieważ walka o piłkę toczyła się głównie w środkowej części boiska, a jeśli jakiś zawodnik znalazł się z futbolówką w okolicach 16-ki natychmiast było przy nim dwóch obrońców, którzy od razu likwidowali zagrożenie. Co najważniejsze naszym zawodnikom nie przydarzył się częsty w tamtych czasach piętnastominutowy przestój w grze, który był największym strapieniem naszych kibiców. W 62-ej minucie Polonia wyprowadziła z własnej połowy składną akcję zakończoną strzałem z 13-tu metrów, który z ogromnym trudem został obroniony przez naszego golkipera. W 65-ej minucie nasi przeprowadzili kontratak. Serwa ze środka boiska zagrał do Szuby, ten wrzucił piłkę na siódmy metr do niepilnowanego Janika, który strzelił .... 2 metry nad bramką. Goście, którym co raz bardziej zaczynało się śpieszyć, w 68-ej minucie przeprowadzili szybki kontratak. Zawodnik Polonii z prawej strony minął dwóch naszych piłkarzy i niemal z końcowej linii dośrodkował piłkę do nadbiegającego kolegi z drużyny, który strzałem z głowy z ośmiu metrów pokonał bezradnego Targa. Po stracie bramki nasi piłkarze na szczęście się nie załamali i dalej konsekwentnie prowadzili grę. Poloniści wiedząc, że remis nic im nie daje (musieli to spotkanie wygrać), próbowali ruszyć do przodu większymi siłami, ale im więcej było z przodu zawodników gości, tym łatwiej radzili sobie z nimi nasi defensorzy, którzy po przejęciu piłki posyłali ją jak najszybciej do przodu, a przy mniejszej ilości pomocników i obrońców gości nadarzały się szanse na kontry. Pierwsze dwie w 77 i 82-ej minucie zmarnował Janik. Za pierwszym razem nie trafił w ogóle w bramkę, będąc 5 metrów od bramki gości, za drugim razem, po minięciu dwóch obrońców, dał się uprzedzić trzeciemu, którego chyba się przestraszył (był od naszego napastnika zdecydowanie wyższy). Rywale na nasze kontry odpowiedzieli w 84-ej minucie celnym strzałem zza 16-ki, pewnie wybronionym przez bramkarza BŻ. 
Im bliżej było do końca meczu tym bardziej przyjezdnym zaczęły puszczać nerwy i zaczęli faulować naszych zawodników. Gdy było to w środkowej części boiska wszystko było w porządku, jednak gdy w 86-ej minucie na 17-tym metrze brutalnie sfaulowany zostaje Dubis, a sędzia słusznie gwizdnął rzut wolny, to nie spodobało się to zawodnikom gości i ruszyli niemal całą drużyną w jego kierunku co spowodowało ogromne zamieszanie na boisku i nerwowość wśród kibiców z obu stron. Sędzia jednak spokojnie rozdzielił wszystkich i najbardziej agresywnym pokazał po żółtej kartce (choć bramkarz za swoje zachowanie powinien wylecieć z boiska). Z wolnego jednak nic nie wyszło i gdy niemal wszystkim zgromadzonym na stadionie wydawało się że mecz zakończy się podziałem punktów, to w 89-ej minucie PIŁKĘ NA ŚRODKU Z LEWEJ STRONY PRZEJĄŁ SERWA, KTÓRY POPĘDZIŁ Z NIĄ NIEMAL PRZEZ PÓŁ BOISKA. I GDY BYŁ W OKOLICACH 13-EGO METRA TUŻ PRZY BOCZNEJ LINII POLA KARNEGO, ZBLIŻYŁ SIĘ DO NIEGO OBROŃCA POLONII. NASZ ZAWODNIK ZDECYDOWAŁ SIĘ WÓWCZAS NA DOŚRODKOWANIE NA 15-TY METR. PIŁKĘ LECĄCĄ WYSOKO PRÓBOWAŁ ZBIĆ OBROŃCA KOPYTOWEJ, JEDNAK TA SZTUKA MU SIĘ NIE UDAŁA, WIĘC RUSZYŁ DO NIEJ BRAMKARZ RYWALI, KTÓRY RÓWNIEŻ SIĘ Z NIĄ MINĄŁ. NA TAKĄ OKAZJĘ CZEKAŁ DUBIS, KTÓRY NACISKANY JESZCZE PRZEZ OBROŃCĘ, CZUBKIEM BUTA (PRAWIE LEŻĄC NA MURAWIE), WEPCHNĄŁ JĄ DO PUSTEJ JUŻ BRAMKI, DAJĄC BŻ PROWADZENIE W MECZU 2-1 !!!! Oznaczało to oczywiście awans!!! Po zdobyciu drugiej bramki wśród naszych fanów zapanował szał nie do opisania, a wrzask po zdobyciu bramki słyszalny był bardzo daleko. Po uzyskaniu prowadzenia kilkunastu naszych kibiców wbiegło na boisko aby cieszyć się razem ze strzelcem gola, który tonął w objęciach ucieszonych kolegów z drużyny. W 93-ej minucie goście mogli jeszcze wyrównać po ostrym dośrodkowaniu zawodnika Polonii w pole karne, ale nasz bramkarz wypiąstkował piłkę przed siebie. Tuż po wybiciu piłki przez naszego bramkarza sędzia zakończył mecz i pierwszy w historii awans naszych seniorów stał się faktem!!! 
Po zakończonym spotkaniu główny arbiter powiedział że tylu ludzi na meczu klasy "C" w swojej bogatej karierze sędziowskiej jeszcze nie widział. O zainteresowaniu meczem świadczy również fakt, że ostatnie samochody z okolic stadionu odjechały 25 minut po jego zakończeniu (poza miejscami parkingowymi w okolicach stadionu samochody zaparkowane były od szkoły aż do połowy Zręckiej ). Po meczu wszyscy zawodnicy oraz kilkunastu kibiców udało się na świętowanie awansu. Niektórzy z naszych fanów ten sukces świętowali... TYDZIEŃ!!!!

Niezapomniane to były chwile, które mam nadzieję jeszcze powrócą do naszego klubu.


  • Komentarzy [0]
  • czytano: [664]
 

Musisz się zalogować, aby dodawać komentarze.

Reklama

Reklama

BRAND Krosno 

   

EURO AUTO-ZBYT            

                                                                        

Logowanie

Ostatnie spotkanie

LKS "JASIOŁKA" ŚwierzowaLKS "BŁĘKITNI" Żeglce
LKS "JASIOŁKA" Świerzowa 7:1 LKS "BŁĘKITNI" Żeglce
2016-05-15, 16:30:00
    relacja »
oceny zawodników »

Wyniki

Ostatnia kolejka 21
KKS "Dwór" Kombornia 2:3 JKS Jasionów
LKS Lubatówka 2:3 LKS Głowienka
LKS "Victoria" Dobieszyn 1:3 LKS "Jasiołka" Jaśliska
OZS "Guzikówka" Krosno 2:2 LKS Lubatowa
LKS "Sokół" Trześniów 1:1 LKS Wesoła
LKS "San" Nozdrzec 3:1 ULKS "Huragan" Jasionka
LKS "JASIOŁKA" Świerzowa 7:1 LKS "BŁĘKITNI" Żeglce

Najbliższe spotkanie

W najbliższym czasie zespół nie rozgrywa żadnego spotkania.

Najbliższa kolejka

Najbliższa kolejka 22
JKS Jasionów - LKS "JASIOŁKA" Świerzowa
LKS "BŁĘKITNI" Żeglce - LKS "San" Nozdrzec
ULKS "Huragan" Jasionka - LKS "Sokół" Trześniów
LKS Wesoła - OZS "Guzikówka" Krosno
LKS Lubatowa - LKS "Victoria" Dobieszyn
LKS "Jasiołka" Jaśliska - LKS Lubatówka
LKS Głowienka - KKS "Dwór" Kombornia

Statystyki

Brak użytkowników
zalogowanych i 3 gości

dzisiaj: 164, wczoraj: 237
ogółem: 1 756 315

statystyki szczegółowe